I wszystko się wyjaśniło. Po prostu stuknęło mi 40 lat. W sobotę była impreza na 18 osób,mili goście, tort, szampan, prezenty, przekąski. A buty z poprzedniego postu? Po prostu chciałam zrobić coś szalonego na te 40-ste urodziny i sprawiłam sobie pierwsze w zyciu szpilki, czym zaskoczyłam wszystkich :)
Na zdjęciu po mojej lewej stronie mój starszy syn, a obok niego młodszy. Duze mam juz dzieci, prawda :) Mąz po prawej :)
Wszystkiego Najlepszego ............
OdpowiedzUsuńi witaj w klubie ;))
ps.a ja myslalam,ze Ty co wieczor w takich szpilach biegasz ,no,no.
Dziękuję bardzo :) Ja na co dzień to chodzę w wygodnych butach, ale raz trzeba było zaszaleć
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka życzę, aby kolejna 40 nie minęła tak szybko i była nie mniej szalona niż ta która minęła :))) Niech spełniają się Twoje marzenia, a buty - fantastyczne! :)
OdpowiedzUsuńdziękuje bardzo, za życzenia :)
OdpowiedzUsuń