Sala chorych na zamku Joannitów
Zostałam zaproszona do zabawy przez anię.manię i korzystając z chwili wolnego czasu zamieszczam swoje wspomnienia. Było to w październiku 2008 r. mój pierwszy lot samolotem, ciepła wyspa jesienią, może dlatego tak dobrze to zapamiętałam:) Poleciałam z moją mamą i mamą męża na Rodos. Byłyśmy tam tydzień, mieszkałyśmy w samym centrum stolicy wyspy czyli w mieście Rodos. Jak widać na zdjęciach pogoda dopisywała, chodziłyśmy na plażę, spacerowałyśmy po starówce i porcie Mandraki, wybrałyśmy sie tez na wycieczki do Lindos z dobrze zachowanym akropolem oraz na wyspę Simi z jej klasycystycznymi domkami, aromatycznymi ziołami. Jak nie będę miała kiedyś pomysłu na jesienne wakacje, to chętnie wybiorę się powtórnie na Rodos.
Do zabawy zapraszam wszystkich chętnych:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz