Mam nadzieję, ze nie było to ostatnie ognisko w tym roku. Co prawda było chłodno, ale udało nam się wysiedzieć do zachodu słońca, kiedy to temperatura zblizała się do zera i niebo zmieniało kolory. Chciałabym juz mieszkac na wsi, moze od grudnia, jak otworzą nasz odcinek autostrady A2 i bedzie mozna łatwo się do nas dostać. A następne ognisko moze w Sylwestra:) Juz dwa razy udało nam się witać Nowy Rok na śniegu, przy ognisku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz